Groźne choroby, które początkowo nie dają objawów
Paradoksalnie: najlepiej, gdy boli. Wtedy organizm dostaje wyraźny sygnał, że coś jest nie tak. Tymczasem są choroby, które latami rozwijają się podstępnie, nie dając wyraźnych objawów. I tak: 10 milionów Polaków nie wie, że ma nadciśnienie. Milion z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że choruje na cukrzycę, a nie dająca przez wiele lat objawów jaskrę nazywa się „cichym złodziejem wzroku”.
Co znajdziesz w tym artykule
Nadciśnienie
Ciśnienie to siła, z jaką krew tłoczona przez serce uderza w ścianki naczyń krwionośnych. U dorosłego człowieka prawidłowe ciśnienie wynosi 120/80 mm Hg (pierwsza wartość to ciśnienie skurczowe, druga – rozkurczowe). Kiedy przyjmuje wartości wyższe, oznacza to, że serce zmuszone jest do pompowania krwi wbrew dużemu oporowi stawianemu przez naczynia. Skutkiem jest powiększenie lewej komory serca, następnie upośledzenia jej funkcjonowania, a potem niewydolność serca. Poza zawałem czy udarem nadciśnienie może doprowadzić do pogorszenia wzroku czy niewydolności nerek. U osób z nadciśnieniem wzrasta też ryzyko tętniaka aorty. Im dłużej jest nieleczone, tym większe uszkodzenia narządów nam grożą.
Możliwe wczesne objawy
Niestety nadciśnienie najczęściej nie daje żadnych symptomów. Tylko czasami objawia się złym samopoczuciem, rozdrażnieniem, bólem głowy, szumami w uszach, uderzeniami gorąca lub nadmierną potliwością.
Jak zapobiegać?
Wczesne wykrycie choroby jest podstawą. Dlatego co najmniej raz do roku należy badać wartości ciśnienia. Jeśli nie mamy w domu ciśnieniomierza, pamiętajmy, że jest on bezpłatnie dostępny w większości aptek. Nadciśnienie w dużym stopniu jest dziedziczne – 30–40% przypadków jest wynikiem predyspozycji genetycznych. Ale za 60–70% przypadków odpowiadamy my sami. Nadciśnieniu sprzyja niezdrowy tryb życia: dieta bogata w sól (ideałem byłoby nie używanie soli) i tłuszcze (potrawy najlepiej gotować i piec), mało ruchu, dużo stresu, niedobór snu, nadużywanie alkoholu. U osób z nadciśnieniem pierwszego stopnia (ciśnieniem skurczowym w granicach 140–159 mm Hg i/lub ciśnieniem rozkurczowym w granicach 90–99 mm Hg) leczenie rozpoczyna się od wdrożenia aktywności fizycznej minimum 3 razy w tygodniu przez 30 minut oraz zmiany diety. Jeśli te działania nie przynoszą rezultatów, lekarz zaleca przyjmowanie leków przeciwnadciśnieniowych dobieranych dla każdego pacjenta indywidualnie.
Cukrzyca
W cukrzycy typu 2 – a ta stanowi 90% zachorowań – zaburzenia dotyczą i działania insuliny, i jej wydzielania. Na początku cukrzycy mamy do czynienia głównie z insulinoopornością, która sprawia, że tkanki nie odpowiadają odpowiednio na insulinę, wzrasta więc poziom glukozy we krwi, to skutkuje dodatkową produkcją insuliny, co… doraźnie rozwiązuje problem. Jednak wzrost wydzielania insuliny powoduje utratę komórek beta trzustki. W konsekwencji więc prowadzi do spadku ilości insuliny, przy utrzymującej się insulionoporności. Nieleczona cukrzyca daje dużo groźnych dla życia powikłań odroczonych w czasie, które narastają stopniowo, są więc długo trudne do wychwycenia. To przede wszystkim zmiany w naczyniach, prowadzące do choroby wieńcowej, zawału serca i udaru mózgu, a także zmian w siatkówce oka, co jest przyczyną retinopatii cukrzycowej i utraty wzroku. Z kolei uszkodzenie nerwów kończyny dolnej przyczynia się do powstania tzw. zespołu stopy cukrzycowej. Cukrzyca zaburza również mechanizmy obronne organizmu, w związku z czym sprzyja rozwojowi zakażeń, ma też wpływ na rozwój chorób dziąseł. Prowadzi też do nefropatii cukrzycowej, niekiedy skutkującej niewydolnością nerek.
Możliwe wczesne objawy
Na początku – żadne, dlatego tak ważne są regularne badania poziomu glukozy we krwi (raz na trzy lata, osoby z grup podwyższonego ryzyka cukrzycy – raz na rok). Wczesnym i widocznym, a często bagatelizowanym, symptomem kłopotów z podwyższonym poziomem cukru są kłopoty w sypialni – jako pierwsze zostają bowiem uszkodzone naczynia o najmniejszej średnicy, a takie znajdują się w prąciu. Innymi niepokojącymi objawami są: częste oddawanie moczu, zwiększone pragnienie, wzmożone łaknienie, osłabienie, uczucie nieustannego zmęczenia, sucha skóra.
Jak zapobiegać?
Najważniejszą sprawą jest utrzymanie prawidłowej wagi ciała, wdrożenie zdrowych nawyków żywieniowych (bazowanie na produktach nieprzetworzonych, unikanie nadmiaru węglowodanów prostych) oraz systematyczna umiarkowana aktywność fizyczna. Ważne jest również wykonywanie badań przesiewowych w kierunku cukrzycy (pomiar w laboratorium cukru na czczo lub 2 godz. po obciążeniu 75 g glukozy) u osób, które są w grupie zwiększonego ryzyka.
Jaskra
O jaskrze mówi się „cichy złodziej wzroku”, bo rozwija się powoli, ale nieodwracalnie prowadzi do zmian zanikowych w nerwie wzrokowym, co skutkują całkowitą utrata wzroku. Jej przyczyny są nie do końca poznane, ale ich wspólną cechą jest podwyższone ciśnienie wewnątrzgałkowe (IOP) – dlatego tak ważne jest regularne sprawdzanie jego wartości. Sprawę komplikuje jednak fakt, że nie u wszystkich osób z podwyższonym IOP spotyka się jaskrę. I na odwrót: nie u wszystkich osób z jaskrą ciśnienie wewnątrzgałkowe jest podwyższone.
Możliwe wczesne objawy
Są niecharakterystyczne. Mogą pojawić się bóle głowy, migreny, światłowstręt, zaczerwienienie oka, niedostrzeganie obiektów znajdujących się z boku. Z bardziej typowych objawów należy wymienić pojawianie się tak zwanych tęczowych kół wokół źródeł światła. Wskazówką do systematycznych badań okulistycznych zawsze będą rodzinne przypadki jaskry, niskie ciśnienie lub nadciśnienie, cukrzyca.
Uwaga: silny ból oka, jego zaczerwienienie, nagłe pogorszenie widzenia, światłowstręt, wymagają wizyty u okulisty w trybie pilnym. Mogą bowiem wskazywać na jaskrę złośliwą: ciśnienie wewnątrz oka gwałtownie wtedy wzrasta i tylko natychmiastowe jego obniżenie może zapobiec utracie wzroku.
Jak zapobiegać?
Regularnie zgłaszać się na badania okulistyczne, które obejmują m.in. zmierzenie ciśnienia wewnątrzgałkowego (prawidłowe wynosi poniżej 21 mmHg), wykonanie komputerowego pola widzenia, badanie dna oka z oceną budowy tarczy nerwu wzrokowego. W leczeniu jaskry zastosowanie znajdują trzy metody: terapia zachowawcza (krople), laserowa bądź chirurgiczna.
Zespół policystycznych jajników (PCOS)
Przy PCOS w nadmiarze produkowane są androgeny – męskie hormony. Efektem jest podwyższenie poziomu hormonu lutenizujacego (LH), który steruje uwalnianiem jajeczka z pęcherzyka Graafa, oraz obniżenie poziomu hormonu folikulotropowego (FSH), który pobudza wzrost pęcherzyków w jajniku. Na skutek tych zaburzeń nie dochodzi do owulacji (więc nie ma możliwości zajścia w ciążę), a na jajnikach powstają torbiele.
Możliwe wczesne objawy
Jeśli nie staramy się o dziecko, nie wypatrujemy kreseczki na teście ciążowym, objawy będą tak niespecyficzne, że trudno je skojarzyć z kłopotami z płodnością. Możliwa jest nadwaga i trudności z utratą kilogramów, a na skutek nadmiaru androgenów problemy z cerą, np. trądzik, cera łojotokowa, nadpotliwość oraz nadmierne, grubsze i ciemniejsze owłosienie na twarzy i ciele. Niemal u połowy kobiet z PCOS nie występują zaburzenia miesiączkowania.
Jak zapobiegać?
Po diagnozie PCOS może być pod kontrolą przez zmianę diety, podjęcie aktywności fizycznej oraz przyjmowanie leków hormonalnych.
Borelioza
Borelioza jest chorobą wywołana bakterię Borrelia burgdorferi, którą zakazić się można poprzez ukąszenie kleszcza (nie wiadomo, by boreliozę mogły przenosić inne wektory). Zakażenie może dać początkowe objawy w postaci rumienia (ale nie musi), po czasie krętki Borrelia atakują wiele narządów: przede wszystkim układ nerwowy, serce i stawy. Dlatego w zależności od tego, który z układów został zaatakowany, pacjenci w wywiadzie uskarżają się na dolegliwości stawowe, neurologiczne lub kardiologiczne.
Możliwe wczesne objawy
Zakażenie krętkami “Borrelia” początkowo przypomina grypę. Ponieważ mało kto kojarzy takie objawy z ukłuciem kleszcza, mało kto stosuje w tym momencie antybiotyk (tym bardziej, że infekcji grypopochodnych nie leczy się tymi lekami). Wczesnym objawem może rumień o charakterystycznych cechach – obwodowym zaczerwienieniu, powiększającym się i blednącym ku środkowi. Tyle że rumień występuje jedynie w 60-70% przypadków, zaś około 30% pacjentów ma stawiane rozpoznanie dopiero w okresie rozsianej boreliozy. Kiedy bakterie umiejscawiają się w tkance nerwowej, łącznej, mięśniach, pojawiają się dolegliwości stawowe, neurologiczne, kardiologiczne, co dodatkowo utrudnia leczenie.
Jak zapobiegać?
Bakterie “Borrelia” żyją w jelicie kleszcza i przekształcają się w postać inwazyjną dopiero po kilku godzinach od momentu, gdy poczują wypitą przez niego krew. W tym momencie się przekształcają i wraz ze śliną kleszcza wnikają do krwiobiegu człowieka. Proces ten trwa kilkanaście godzin, więc jeśli uda nam się w tym czasie usunąć pajęczaka, to nie dojdzie do zakażenia (dlatego po powrocie z wycieczek powinniśmy oglądać całą skórę i jeśli zauważymy kleszcza, szybko go usunąć).
Źródło:
1. Badanie „Społeczny obraz cukrzycy”. Koalicja na Rzecz Walki z Cukrzycą.