Najlepszy prezent biegowy pod choinkę? Poleca: Dominika Stelmach

Jaki prezent kupić biegaczowi lub biegaczce pod choinkę? Odwieczny problem bożonarodzeniowych niespodzianek na ostatnią chwilę pomagamy rozwiązać razem z Dominiką Stelmach.

Kim jest Dominika Stelmach? Sama przedstawia się w takiej kolejności: matka, żona, biegaczka, kobieta, szczęśliwa trzydziestoparolatka. To najbardziej rozpoznawalna zawodniczka długodystansowa w Polsce, najszybsza ultramaratonka i najwszechstronniejsza biegaczka. Wygrywa biegi od 5 do 100 kilometrów (rekordzistka Europy). Gdy trzeba, ucieka przed samochodem, bijąc rekord świata w Wings for Life. Raczej trudno ją minąć nawet na schodach, gdyż jest drugą najszybszą w historii kobietą w biegu na Wieżę Eiffla?  Jednego dnia ściga się w Afryce, drugiego prowadzi do szkoły swoje dzieci.
Dla wielu kobiet w Polsce jest także inspiracją. Choć w wieku 9 miesięcy zaczęła biegać na krzywych nóżkach, to za wyczynowy trening wzięła się dopiero gdy miała 22 lata. Miłość do sportu łączyła z nauką, pracą zawodową, zajmowaniem się rodziną.

Kogo więc moglibyśmy zapytać o propozycje prezentowe, jeśli nie Dominikę? Zdajemy sobie sprawę też, że nasz tekst dotyczy prezentów na ostatnią chwilę, więc postaraliśmy się, żeby były to podarunki, które można zamówić przez internet, a w niektórych przypadkach mają one cyfrową formę.

Obozy biegowe z Dominiką Stelmach

Niebanalnym i niezapomnianym prezentem będzie napewno obóz biegowy z Dominiką Stelmach [kup]. Dlaczego warto? Po pierwsze jak się uczyć to od najlepszych, a jak wbiegać to po najciekawszych szlakach. Na obozach Dominiki poznajemy tajniki techniki i możemy pod jej okiem sprawdzić poprawność wykonywania ćwiczeń. Bardzo ważne są także miejsca: góry. Cudowne i wciągające. Taki prezent sami chcielibyśmy dostać. Może w tym roku Mikołaj nas posłucha…

Gorce Ultra Trail, można krótko lub długo

Podaruj jej lub jemu cel do zdobycia. Dobrym pomysłem wydaje się bieg Gorce Ultra Trail [zarezerwuj] . To przesympatyczna impreza, na której można wyzionąć kanapowego ducha, albo założyć wygodne papucie i usiąść w strefie kibicowania przeżuwając lokalne przysmaki. GUT to impreza nietuzinkowa. Organizują ją weganie i choć zapraszają także mięsożerców, to na trasie uczą ich, że na roślinkach można pokonać 102 kilometry, albo przemknąć jak strzała 12. Przysmaki zapewniają lokalni rolnicy i panie z Kół Gospodyń Wiejskich. Trudno się tam nudzić i nie znamy nikogo, kto z Gorców wróciłby rozczarowany.

Książka w prezencie? Wytrzymałość.

Dominika poleca na prezent książkę Alexa Hutchinsona „Wytrzymałość. Elastyczne granice ludzkich możliwości” [kup]. I to jest coś, co bardzo lubimy, czyli bazuje na najbardziej aktualnych publikacjach naukowych dotyczących biegania i innych sportów wytrzymałościowych. Mówi o tym, jak umysł działa w warunkach skrajnego wysiłku, bólu czy zagrożenia. Odrywa fascynujące związki między umysłem a tym, jak funkcjonuje nasze ciało. Książkę napisał doktor fizyki. Nie taki jednak zwykły, jakby wydawało się na pierwszy rzut oka. Hutchinson sam biega na długich dystansach. Prowadzi na ten temat badania i dzieli się wnioskami z nich w amerykańskiej prasie. Umie zaciekawić przytaczając fascynujące aspekty funkcjonowania mięśni, obala mity i wkurza leni. Dlaczego? Bo jego zdaniem wytrzymałość kryje się w znacznym stopniu w głowie. To ona nam mówi, że czas się ruszyć.

Prenumerata czasopisma Ultra

Niewiele jest w Polsce gazet czy czasopism, które powstały z pasji do sportu. Taki jest między innymi magazyn Ultra [kup]. Nazwa sugeruje, że zaglądać do niego mogą raczej fani biegów na ultra dystansach, ale nie jest to prawda. Czasopismo ewoluuje w kierunku poradnika skierowanego dla ludzi, którzy chcą przeżyć przygodę w lesie, górach, nad jeziorem. Niekoniecznie na nogach, bo możemy tam znaleźć także czasem ciekawe teksty o jeździe terenowej oraz wyprawach na rowerze. Kolejną zaletą są ilustracje. Ten magazyn po prostu chce się oglądać. Czytać oczywiście także. Mikołaju, pomyśl więc o Ultra pakując swoje sanie. Będzie co czytać w korku na granicy 😉

Dobry prezent?  Dobre buty biegowe

Wszystko pięknie, ładnie… Mamy już gdzie i z kim biegać. Wiemy jak. Ale w czym? Oto jest pytanie. Tylko Dominika może odpowiedzieć na nie. Spytaliśmy ją o ulubione buty treningowe. Wybór padł na Adizero Boston 10 [kup].
Producent zachwala, że są one stworzone, aby wytrzymać cały cykl treningowy od pierwszej rozgrzewki do ostatniego kroku przez linię mety. Adidas połączył w nich amortyzację Lightstrike EVA z Lightstrike Pro, co ma przekładać się na trwałość podeszwy środkowej. Dlaczego to ważna informacja? Otóż Boston 10 wspiera stopy i mięśnie biegacza w zachowaniu energii podczas wysiłku na długich dystansach. Stopa przetacza się w nich podziemi zgodnie z anatomiczną predyspozycją. To z kolei zasługa technologii ENERGYRODS z domieszką węgla. Sporo w nich więc technologicznych nowinek, ale w zamian otrzymujemy komfort w ruchu przy dropie 8,5 mm. Dobry prezent dla biegaczaki?

Zegarek COROS PACE2

Ten zegarek możecie zobaczyć na nadgarstku Dominiki. Czołowa polska biegaczka ceni go za to, że jest ultra lekki (29 gramów) i piekielnie wytrzymały (może monitorować bieg nawet do 60 godzin na jednym ładowaniu). Każdy fan Apple i jego smart zegarków posiwieje z zazdrości, gdy usłyszy, że Coros Pace 2 [kup] może przez 20 dni monitorować tętno, śledzić sen, zliczać kroki i spalone kalorie oraz wysyłać powiadomienia. Z takim urządzeniem Mikołaj przyniesie prezent na czas każdemu!
Posiada obsługę planów treningowych, funkcję obliczania mocy biegowej z nadgarstka czy tryb Truck Run – inteligentny algorytm wspomagający zapis aktywności na bieżni 400-metrowej. Pace 2 daje możliwość wyboru aż 12 różnych trybów sportowych. Z takim czasomierzem nie powinniśmy się zgubić obsługuje bowiem systemy satelitarne GPS, GLONASS i BEIDOU. Można go także synchronizować m.in. ze Stravą.

Suplement diety Life Drink w prezencie

Jednym z ulubionych suplementów diety Dominiki Stelmach jest Life Drink [kup, jeśli podasz kod TerraRunning, otrzymasz 10% zniżki]. Nic dziwnego! W jednej porcji proszku, który można dodać do ulubionego napoju znajduje się aż 11 różnych zielonych roślin, których świeżość zachowywana jest dzięki nowoczesnemu procesowi liofilizacji. Terranova dodała także 10 pysznych owoców takich jak acai, aronia, wiśnie, jeżyny czy czarny bez. Life Drink to także zbilansowana mieszanka białek roślinnych oraz pożywne otręby ryżowe. Wyjątkowości składu dodają grzyby reishi i shiitake oraz spirulina z chlorellą, oraz różnorodne wegetariańskie kwasy omega 3-6-9 z lnu, ogórecznika i oliwek. Aby skład był pełny, mamy jeszcze enzymy trawienne i mieszankę mikroflory.
Wielu sportowców wybiera Life Drink ze względu na zawartość białka, które przyczynia się do wzrostu i utrzymania masy mięśniowej oraz do utrzymania zdrowych kości.