Alfabet zdrowego serca (część II)
Choroby serca i układu krążenia są odpowiedzialne mniej więcej za połowę wszystkich zgonów Polaków. I nie chodzi tu tylko o osoby starsze, ponieważ lekarze odnotowują coraz więcej zawałów serca wśród dwudziesto- i trzydziestolatków. Zobaczmy, co sprzyja zdrowiu naszego serca, a co mu ewidentnie szkodzi.
Co znajdziesz w tym artykule
K jak kontrola poziomu cholesterolu i glukozy we krwi
Choroba wieńcowa ani nie bierze się znikąd, ani nie pojawia się z dnia na dzień. Zwiastuje ją m.in. podwyższony poziom cholesterolu, dlatego powyżej 40. roku życia zaleca się badanie jego stężenia we krwi raz do roku. Jeśli parametr ten okaże się nieprawidłowo wysoki, a także gdy badanie wykaże nieprawidłowy stosunek HDL i LDL, poziom „złego” cholesterolu trzeba obniżyć – za pomocą diety czy leków. Kolejny poważny czynnik stwarzający zagrożenie to cukrzyca, często na początku nierozpoznana. Dlatego co roku powinniśmy sprawdzać poziom glukozy we krwi na czczo, by wychwycić stan przedcukrzycowy.
L jak likopen
Przeciwutleniacze stanowią element profilaktyki zawałów serca i rozwoju miażdżycy, a likopen to najsilniejszy antyutleniacz z grupy karotenoidów (żółte, czerwone, pomarańczowe i różowe barwniki roślinne). Najwięcej likopenu znajduje się w pomidorach. Co ciekawe, mimo iż zazwyczaj poleca się jedzenie warzyw na surowo, w przypadku pomidorów jest inaczej. Likopen, obecny głównie pod pomidorową skórką, jest uwalniany właśnie podczas ich rozdrabniania i gotowania. Znacznie lepiej wchłania się więc z pomidorowych przetworów (sosu, koncentratu) niż ze świeżych owoców. Co ważne: do wchłaniania likopenu potrzebny jest tłuszcz, substancja ta nie rozpuszcza się bowiem w wodzie. Potrawy z pomidorów powinny więc mieć dodatek np. oliwy z oliwek.
M jak menopauza
Po wejściu w czas menopauzy (u polskich kobiet średnio ok. 51. roku życia) spada ilość estrogenów, wzrasta natomiast ilość gonadotropin oraz poziom androgenów (głównie androstendionu i testosteronu). To właśnie wtedy pojawiają się uderzenia gorąca, nadmierna potliwość, zawroty i bóle głowy, kołatanie serca, drażliwość, brak energii życiowej, skłonność do depresji. Jednak największym zagrożeniem w tym okresie są choroby układu sercowo-naczyniowego. Do czasu występowania regularnych miesiączek serce i naczynia są chronione przez estrogeny, które rozszerzają i uelastyczniają naczynia krwionośne, ułatwiając w ten sposób przepływ krwi. Estrogeny pomagają też obniżać poziom złego cholesterolu, stymulują uwalnianie w ściankach naczyń tlenku azotu, który zapobiega powstawaniu w śródbłonku tętnic stanów zapalnych przyspieszających rozwój miażdżycy, przeciwdziałają zlepianiu się płytek krwi, zapobiegając powstawaniu zakrzepów. Kiedy ten ochronny parasol tworzony przez żeńskie hormony przestaje działać, wzrasta ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych.
N jak nikotyna
Nikotyna jest zła dla serca. Powoduje wzrost stężenia glukozy i wolnych kwasów tłuszczowych we krwi, zwiększa skłonność płytek krwi do sklejania się ze sobą i sprzyja wzrostowi ciśnienia tętniczego – a przez splot tych czynników zwiększa ryzyko zawału serca. Dym papierosowy zawiera też kilka tysięcy różnych związków mających działanie drażniące, toksyczne i promieniotwórcze. Ta kombinacja niekorzystnych substancji zawartych w nikotynie powoduje, że palenie stanowi główny czynnik ryzyka nie tylko raka płuc, krtani i gardła, ale także chorób układu krążenia.
O jak obwody i otyłość
Otyłość stanowi jeden z ważniejszych czynników ryzyka chorób serca i naczyń. Wraz ze wzrostem masy ciała rośnie bowiem zapotrzebowanie organizmu na tlen, więc zwiększa się objętość tłoczonej przez serce krwi, co z kolei nadmiernie obciąża lewą komorę serca, prowadząc do jej przerostu, a następnie do niewydolności serca. Na powstanie otyłości duży wpływ ma nie tylko niewłaściwa dieta i brak aktywności, ale i takie czynniki jak niedobór snu (w dniu po źle przespanej zjadamy średnio o 20% kalorii więcej niż gdy jesteśmy wyspani), czy przewlekły stres, bo wydzielany w sytuacjach stresowych kortyzol stymuluje apetyt. Chorobami krążenia i serca zagrożeni jesteśmy szczególnie wtedy, gdy cierpimy na otyłość brzuszną, stwierdzoną na podstawie obwodu brzucha – u kobiet powyżej 80 cm, u mężczyzn powyżej 92 cm. Obwód w pasie jest ważny, ponieważ tkanka tłuszczowa na brzuchu to nie tylko nieestetyczna oponka, ale aktywna metabolicznie tkanka. Wydziela najróżniejsze hormony i prozapalne cytokiny, determinując choroby układu sercowo-naczyniowego. Pamiętajmy przy tym, że poza widoczną gołym okiem otyłością, pozostałe czynniki ryzyka (nadciśnienie, cukrzyca, niewłaściwe proporcje pomiędzy HDl i LDL) należą do tzw. cichych zabójców. Nie dają widocznych sygnałów alarmowych.
P jak potas
Potas wraz z sodem reguluje gospodarkę wodną i zapewnia równowagę kwasowo-zasadową organizmu. Jest również aktywatorem wielu enzymów komórkowych oraz bierze udział w metabolizmie węglowodanów, zmieniając glukozę w glikogen. Niski poziom potasu jest skorelowany z występowaniem wysokiego ciśnienia krwi, chorób serca, udaru. Niedobory potasu występują częściej u osób starszych, a suplementacja tego pierwiastka jest szczególnie wskazana u osób z nadciśnieniem tętniczym. Ale uwaga: potas powinniśmy suplementować w porozumieniu z lekarzem. Jego zbyt wysoki poziom może powodować osłabienie mięśni, nieregularne bicie serca, spadek ciśnienia krwi, a nawet śpiączkę. Suplementy potasu mogą też wchodzić w interakcję z niektórymi lekami stosowanymi w leczeniu cukrzycy, nadciśnienia i chorób serca.
R jak relaks
Metaanalizy oceniające związek między długością snu a występowaniem choroby wieńcowej, udarów mózgu i innych chorób sercowo-naczyniowych pokazują, że minimalna długość snu zapewniająca ochronę serca i naczyń to minimum 6 godzin nocnego wypoczynku. U osób śpiących regularnie 5 godzin lub mniej należy rozważyć podwyższone ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych i zgonu. Należy zaznaczyć, że równie niekorzystny jest sen dłuższy niż 9 godzin na dobę – może oznaczać problemy zdrowotne.
S jak seks
Seks wpływa na utrzymanie ogólnego dobrego samopoczucia. Nawet jeżeli już mamy zdiagnozowane choroby układu krążenia, ale są one dobrze kontrolowane, nie stanowią one przeciwwskazań do ograniczania sfery seksualnej. Porady kardiologa czy hipertensjologa należy zasięgnąć dopiero w przypadku bardziej zaawansowanych schorzeń lub – w przypadku mężczyzn – w sytuacji, kiedy zapada decyzja o przyjmowaniu środków poprawiających zdolność funkcji seksualnych. Absolutnie wyssana z palca jest również teoria o zakazie seksu po zawale. U większości pacjentów nie ma potrzeby wielotygodniowego stronienia od życia erotycznego.
T jak tłuszcze
Dla zdrowia serca wprowadźmy do codziennej diety produkty bogate w tłuszcze nienasycone: ryby morskie, np. łososia, makrelę, śledzie, orzechy włoskie, migdały, ziarna słonecznika, oliwę, olej rzepakowy i lniany.
W jak wizyta u kardiologa
Idąc pierwszy raz do kardiologa miejmy świadomość, że rozmowa przypomina spowiedź. Musimy powiedzieć o wszystkim, do czego czasami niełatwo nam się przyznać: nadużywaniu alkoholu, paleniu, złej diecie, objadaniu się po nocy, depresji, trudnej sytuacji życiowej (utrata pracy, rozwód, śmierć kogoś bliskiego). U kardiologa nie warto kłamać: może się okazać, że lekarz będzie zmieniał leki, bo terapia okazuje się nieskuteczna, gdy tymczasem to pity przez nas alkohol czy przyjmowane inne leki lub suplementy będą znosić ich działanie.
V jak viagra
Nie każdemu mężczyźnie wolno zażywać leki wspomagające uzyskanie i utrzymanie erekcji. Przeciwwskazaniami do ich zastosowania są zawsze: choroba wieńcowa, zbyt niskie i zbyt wysokie ciśnienie krwi, uszkodzenie wątroby i nerek, wrzody żołądka, a także przebyty udar lub zawał. Dlaczego? Bo sildenafil, substancja aktywna Viagry, nie działa wybiórczo i blokuje pewien enzym (fosfodiesterazę) we wszystkich mięśniach gładkich, także w sercu, co powoduje, że u mężczyzn z arytmią, nadciśnieniem, czy po przebytym zawale może dojść do poważnych komplikacji, łącznie z kolejnym zawałem mięśnia sercowego i ryzykiem śmierci.
Z jak zęby
Choroby tkanek przyzębia zwiększają ryzyko rozwoju chorób układu krążenia. Jak to możliwe? Bakterie zgromadzone w kieszonkach przyzębnych, odpowiedzialne za stan zapalny przyzębia, w czasie niektórych zabiegów stomatologicznych (ekstrakcja, usuwanie kamienia, leczenie kanałowe) mogą przenikać do krwiobiegu przez powstałe w jamie ustnej i dziąsłach ranki. Dryfując swobodnie po całym organizmie, kolonizują ścianki naczyń, powodując ich uszkodzenie oraz powstawanie zakrzepów. Na szczęście nie każde przerwanie ciągłości tkanek powoduje takie kłopoty, tak jak i nie każde wniknięcie bakterii z jamy ustnej do krwiobiegu powoduje patologiczne zmiany w organizmie. Niestety, w niektórych przypadkach (szczególnie u osób po zabiegu wszczepienia sztucznych zastawek, ze zdiagnozowaną kardiomiopatią przerostową i z wrodzonymi wadami serca) ryzyko wystąpienia powikłań, zwłaszcza w postaci bakteryjnego zapalenia wsierdzia, znacznie wzrasta.